W końcu można trochę więcej postartować, trochę tego się uzbierało, ale trzeba wykorzystać formę pomaratońską i rozkręcić nogi.
- Na pierwszy ogień pójdzie Bieg Filmowy w Wałczu, na który podobnie jak rok temu zaprosił nas Paweł Januszewski. Zapowiada się mile spędzony weekend w Wałczu, zakończony startem na 10km
- 6 dni po Wałczu, wystartuję w Półmaratonie Ziemi Puckiej i znając życie będzie tam ciepło, wietrznie i ciężko.
- Następnym startem będzie Bieg Św. Dominika w Gdańsku, gdzie trzeba będzie zmierzyć się z 5km trasą i naprawdę bardzo szybkim biegiem, będzie bolało.
- 26 sierpnia zadebiutuję w Wałbrzychu, gdzie czekał będzie na mnie kolejny półmaraton , jedziemy tam do naszej rodzinki, więc zapowiada się kolejny fantastyczny weekend. Sam bieg pewnie do łatwych należał nie będzie, gdyż Wałbrzych jest dość pagórkowaty a końcówka sierpnia bywa ciepła, ale co tam, dla każdego będzie taka sama pogoda.
- 8 września po raz kolejny w tym roku zmierzę się z dystansem 10km w Krynicy, gdzie w ramach Festiwalu Biegowego wystartuję w „Życiowej Dyszce”.
To będzie chyba koniec startów do maratonu, na którego starcie stanę 28 października we Frankfurcie. W trening maratoński planuję wejść w połowie sierpnia, tak żeby we wrześniu i w październiku przerobić sporą objętość i na tej podstawie zbudować dobrą formę na mój 20 maraton.