Przeglądając niedawno bloga, dobrego kumpla z byłego klubu – Rycha, na którym zamieścił sporą galerię starych biegowych fotografii postanowiłem uczynić to samo… Wybrałem trochę fotek, zmajstrowałem krótki pokaz slajdów i wrzuciłem na stronkę. Zapraszam serdecznie do zapoznania się z poniższym materiałem a przy jego oglądaniu koniecznie do odsłuchania podlinkowanej MP3 kapeli, która może nie jest zbyt znana, ale tekst tej piosenki wprowadza w pewien poniekąd melancholijny nastrój podczas którego przywracają stare, dawne obrazy.
…zapraszam do obejrzenia kawałka historii mojego biegania, zarówno tego leśnego, jak i ulicznego oraz wirtualnego zapoznania się z moimi przyjaciółmi, których z tego miejsca serdecznie pozdrawiam.