W środę na sali kongresowej Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku, tej samej w której jeszcze jakieś 8 lat temu zdawałem ostatnie egzminy, odbyło się podsumowanie trójmiejskiego cyklu zawodów „zBiegiemNatury„. Startowałem, chociaż wolałbym powiedzieć – brałem udział w czterech z pięciu edycji gdzie w swojej kategorii wiekowej M 30 zająłem pierwsze miejsce.
Cykl zBiegiemNatury to bardzo dobra i fajna alternatywa od typowych biegów ulicznych, gdzie niekiedy nic ciekawego się nie dzieje. Kto ścigał się trochę w lesie i przeszedł na ulicę, wie o czym mówię. Oczywiście ulica jest wymagająca, ale las, przełaj jeszze bardziej i tam wszystko pięknie wychodzi. Kto jest mocny i potrafi mocno biegać, ten wygrywa. Tam nie ma kompromisów. Trzeba umieć mocno pracować na podbiegu i jeszcze mocniej na zbiegu, gdzie wiele osób zwalnia i biegnie bardzo asekuracyjnie. Las to las a trasa po której biega się w Gdańsku jest bardzo wymagająca, jeżeli dodać do tego zimowe warunki wychodzi bardzo mocny bieg, na przysłowiowej „żylecie”.
Na zdjęciu powyżej, jako treneiro, odbierałem nagrodę w imieniu mojego zawodnika, Maćka Hewelta, biegacza na orientację, który zajął drugie miejsce w swojej klasyfikacji wiekowej. Za rok Maciek spokojnie powinien powalczyć o wygraną.
Z Marcinem, trenerem gdsńskich zajęć zBN a prywatnie z moim dobrym kumplem, z którym znamy się od hmmm…. dwudziestu kilku lat i razem ścigaliśmy się w orienteeringu w barwach gdyńskiej Floty.
W imieniu organizatorów cylku zBiegiemNatury zapraszam wszystkich do … Gdyni, na cykl pezpłatnych treningów, które odbywać będą się w niedziele a ich trasa prowadzić będzie ścieżkami lasu przylegającego bezpośrednio do Gdyńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Więcej szczegółów niebawem na www.zbiegiemnatury.pl i www.gdyniasport.pl