Akademia Zdrowia

Jak sprawić, by pracownik był sprawniejszy, zdrowszy, lepiej adaptował się do stresogennych warunków a tym samym był bardziej efektywny w tym co robi? Należy go zmotywować i dbać również o jego stronę fizyczną a nie tylko… hmmm…. finansową, chociaż wiadomo, każdy pracuje, by zarobić trochę więcej grosza. To normalne i oczywiste, ale…

 

…jeżeli pracownik widzi, że jego szef daje mu możliwość rozwoju fizycznego, czyli np. udostępnia mu karnet na siłownię, pływalnię, czy daje możliwość parkingu rowerowego na terenie zakładu pracy, lepiej podchodzi do swoich obowiązków i oprócz tego, że jego praca przynosi lepsze efekty, dba tym samym o poziom swojego zdrowia i sprawności, co niestety w obecnych czasach staje się bolączką a wręcz wadą narodową (pan po 40-stce z wielkim „śmietnikiem” dostający ataku duszności wchodzący po schodach na 1 piętro to niestety  standard… )

 

W jednej z większych firm zajmujących się ubezpieczeniami, prezes – maratończyk, były zawodnik sportów walki, a prywatnie mój dobry znajomy dbając o swoich pracowników przygotował specjalną wiatę rowerową na zamek, gdzie pracownicy mogą parkować swoje maszyny. Podczas jednego z poznańskich maratonów, przygotował dla pracowników uczestniczących w sztafecie maratońskiej pasta-party, na którym zamiast w garniturze, wystąpił z przemową w stroju biegowym, to o czymś świadczy. Powoli biznesmen przestaje się kojarzyć z wielkim panam z wielkim brzuchem palącym cygaro i popijającym kolejną szklankę „wędrującego jasia” na rzecz sprawnego, aktywnego biegacza, triathlonisty, który na spotkaniach firmowych serwuje dla swoich pracowników atrakcje i ćwiczenia ruchowe. O to w nowoczesnym biznesie właśnie chodzi i chwała takim ludziom, którzy zmieniają stereotyp polskiego pracownika.

 

Niedawno również ja miałem przyjemność poprowadzenia cyklu 3 wykładów teoretycznych i jednego praktycznego – w terenie, w ramach „Akademii Zdrowia” dla firmy Blue Media. Osoby, pracujące w tej firmie, głównie ludzie młodzi zostali pozytywnie wkręceni właśnie w bieganie i wraz z rosnącą falą sportowego boomu rozpoczęli rywalizację w ramach „wyzwania” na endomondo.pl i tym samym zostali „zarażeni” biegowym bakcylem. Podczas wykładów teoretycznych w siedzibie firmy rozmawialiśmy i dyskutowaliśmy o najróżniejszych tematach, gdyż pytań było co niemiara, oto kilka z nich:

 

  • jak trenować: co i ile jeść przed i po treningu by schudnąć, poprawić kondycję lub po prostu zadbać o siebie
  • czy potrzebne są suplementy i odżywki, w czym pomagają?
  • rozgrzewka i rozciąganie – czy są potrzebne?
  • dieta sportowca, przed i po zawodach –np. piłka nożna.
  • trening cardio. Warto stosować? Co daje?
  • jak wyznaczyć zakresy tętna?
  • jakie badania warto zrobić przed rozpoczęciem treningów?
  • czy Powerade i tego typu napoje faktycznie coś dają? Jakie są konsekwencje picia ich na dłuższą metę? Lepiej mieszać samemu, czy kupować gotowe?
  • buty do biegania – jakie wybrać?
  • regeneracja, jak powinna wyglądać?

 

Takie pytania pokazują, jak wielkie jest zainteresowanie bieganiem oraz całą biegową otoczką, o której można przecież przeczytać w fachowej literaturze, czy w internecie… Jednak okazuje się, że kontakt werbalny z drugą osobą, z trenerem jest jednak niezastąpiony a literatura jest tylko dodatkiem i dopełnieniem do całości.

 

Podczas teoretycznych wykładów i pogadanki pojawiały się min. jeszcze takie pytania:

 

  • w jaki sposób najlepiej biegać, żeby utrzymać wagę albo spalać tłuszcz? Lepiej wieczorem czy rano (zaraz po wstaniu z łóżka)? A może zaraz po pracy?
  • jak długie powinny być dystanse i jaka prędkość (stała czy zmienna)?
  • czy szybki marsz jest lepszy niż bieganie?
  • co jeść/pić po wysiłku i ile? Czy w ogóle coś? Co, jeśli biegamy wieczorem, a co rano?
  • jak powinna wyglądać rozgrzewka i jak rozciąganie po biegu?
  • czy można biegać po twardej nawierzchni czy lepiej po ścieżkach na ziemi?
  • jakie obuwie jest najlepsze? Z wyprofilowaną podeszwą czy lepiej proste, żeby czuć podłoże i stopa mogła reagować?
  • czy bieganie w upale jest zdrowe?

 

Trzy wykłady teoretyczne zakończone zostały czwartym praktycznym, podczas którego w parku w Sopocie przez półtorej godzinki uczestnicy poznawali tajniki rozgrzewki, dowiedzieli się na co zwracać uwagę w trakcie jej wykonywania oraz zapoznali się z elementami ćwiczeń rozciągających, ogólnorozwojowych, stabilizacyjnych oraz siłowych. Wiele osób było zaskoczonych, gdyż bieganie praktycznie kojarzyło się tylko i wyłącznie z bieganiem a nie właśnie tą całą otoczką, która to jest kluczem do sukcesu i elementem, bez którego trening nie jest tak bardzo efektywny, co doskonale widać wśród biegających na zawodach amatorów.

 


 
kto pamięta o prawidłowym rozgrzaniu stawów skokowych przed treningiem, wykonując takie ćwiczenia oprócz zwiększenia ruchomości w tym stawie dogrzewamy dodatkowo ścięgno Achillesa, co eliminuje ryzyko pojawienie się kontuzji…

 


 
stawy kolanowe… oj często niektóre osoby dokuczają na bolesność właśnie w tym stawie a przecież można odpowiednimi ćwiczeniami poprawić ruchomość i zniwelować bolesność…

 


 
niby proste i doskonale znane ćwiczenie, ale kto je regularnie wykonuje przed treningiem – ręka w górę…

 


 
„wiatraczki” czy obojętnie jaka inna nazwa, a… doskonale uruchamia połączenia w obręczy biodrowej i w kręgosłupie…

 


 
krążenia tułowia… wskazówki – jak wyżej, chrup – chrup – chrup… w kręgosłupie…

 



 
…trochę ćwiczeń rozciągających, które brutalnie ukazały wszystkie przykurcze i uwypukliły braki w elastyczności ścięgien, mięśni, które to przecież odpowiadają za prawidłową postawę, elastyczny i dynamiczny krok biegowy i za nasze dobre samopoczucie w trakcie wykonywania jakiejkolwiek aktywności ruchowej, kto lubi biegać „pospinany” i sztywny, czując się, jakby „połknął” kij od szczotki… ?

 


 
…teraz można trochę potruchtać…

 


 
skip A

 


 
skip C

 


 
defilada

 


 
podskok

 


 
chwila prawdy – stabilizacja

 

 

Taka seria ćwiczeń, którą mieliśmy wraz z uczestnikami zaliczyć, składająca się właśnie z ćwiczeń ogólnorozwojowych, rozgrzewających, czyli krążeń w poszczególnych stawach: skokowych, kolanowych, biodrowych, barkowych, mających na celu aktywizację połączeń między stawowych, uruchomienie tych połączeń, oraz przyspieszenie krążenia krwi i nadanie do organizmu sygnału, że coś będzie się działo oraz serie ćwiczeń siłowych i stabilizacyjnych powinny na stałe znaleźć się w zestawie gimnastycznym każdego biegacza. Czy tak jest… niestety w większej większości nie i jest to smutna rzeczywistość, która później wychodzi na zawodach i doskonale można to zaobserwować, kto dba o te elementy, a kto tylko i wyłącznie biega… a potem zaczynają się kontuzje, przeciążenia i robi się problem… a wystarczy tak niewiele.

 
Zachęcam wszystkich zainteresowanych przeprowadzeniem takiej pogadanki, serii wykładów teoretycznych, praktycznych o kontakt, gdyż należy pamiętać, że zdrowy i sprawny pracownik to lepszy pracownik a nic tak nie cieszy jak satysfakcja ze zdrowego i wysportowanego ciała, chyba że ktoś woli hodować mięsień piwny i mieć wielki problem z dogonieniem odjeżdżającego właśnie autobusu… dla wielu niestety ten autobus już dawno odjechał i ciężko go już dogonić…
 

2012-08-02T07:46:44+02:0002/08/2012|Różne|