Barentsburg… kolejne miejsce na Spitsbergenie, które po Pyramiden powinno być obowiązkowym punktem zwiedzania każdego, kto tu przyjedzie. To ciekawe, smutne, tajemnicze i posępne miasto a raczej osiedle, które zamieszkuje około 450 osób, głównie Ukraińcy i Rosjanie. Barentsburg jest położony około 55 km od Longyearbyen a można tam dostać się drogą morską , powietrzną oraz lądową, ale tylko w zimie. Nie ma bezpośredniej drogi łączącej Longyear z Barentsburgiem, podobnie jak z Pyramiden. Barentsburg kojarzy mi się z jednym… z międzynarodówką, którą uczyli mnie w szkole i wbijali w łeb podobnie, jak inne socjalistyczne kawałki… kto pamięta te zwrotki?
Wyklęty powstań, ludu ziemi,
Powstańcie, których dręczy głód.
Myśl nowa blaski promiennymi
Dziś wiedzie nas na bój, na trud.
Przeszłości ślad dłoń nasza zmiata,
Przed nami niechaj tyran drży!
Ruszymy z posad bryłę świata,
Dziś niczym, jutro wszystkim my!
…no właśnie… tak było kiedyś dawno, dawno temu, w szkole podstawowej, kiedy uczono, że jedyną drogą jest socjalizm a armia radziecka jest fajna i broni nas przed imperialistycznymi najeźdźcami, którzy dążą do zagłady ludzkości. W sumie…
…a to pamiętacie?
Na barykady, ludu roboczy,
czerwony sztandar do góry wznieś!
Śmiało do boju wytęż swe ramię,
Bo na cię czeka zwycięstwa cześć.Młoty w dłoń!
Kujmy broń!
Miotnie stal
czerwoną iskrę w dal,
żar iskry tej
tli w piersi mej!
Powstań zburz,
Pobudka gra nam już!
Oj tak, ja to pamiętam, jakby było wczoraj. Lekcja muzyki, pani z Konkol albo Kąkol, nie pamiętam dokładnie, nazwiska, ale pamiętam zachrypnięty, przepalony fajkami głos naszej nauczycielki, która przy wtórze akordeonu zagrzewała nas do śpiewu a myśmy darli się na całą klasę…
Cześć Lassalowi, Marksowi sława,
Precz z burżuazją, ludowi cześć!
Niech do szeregu każdy z nas stawa,
by ich naukę wszędy nieść!
…tak było. Indoktrynacja i wbijanie do dziecięcych łbów haseł partii. Życie.
Wracając jednak do naszej wycieczki. W niedzielę obraliśmy kierunek Barentsburg przez lodowiec Esmarkglacier. Zbiórkę mieliśmy pod Radisonem, skąd po jakimś czasie autokarem dotarliśmy do portu i dzida w morze. Płynęło się spokojnie. Ja miałem chytry plan przespać się całą podróż i dopiero zejść na ląd w mieście. Plan spalił na panewce, kiedy zapadając w błogą drzemkę kapitan wrzucił biegi na luz i nastała dziwna cisza a wiara rzuciła się na pokład… Ruszyłem się więc też. Okazało się, że nieopodal statku kręcą się wielkie ryby czyli wieloryby. Fakt, były. Jeden czy dwie sztuki. Ja widziałem tylko płetwy grzbietowe i szczerze mówiąc nie wiem, czy to były wieloryby, czy orki. W każdym razie jakieś wielkie ryby. Po chwili focenia i szukania zwierzaków w morskich odmętach, pocisnęliśmy dalej, w stronę lodowca.
nasza łajba
Esmarkglacier, czyli lodowiec w (prawie) całek okazałości
...drina goni kolejny drin
grill party
efekt finalny, od tyłu: wieloryb, łosoś, foka
Tam nastąpiła degustacja łychy z lodem z lodowca. Ja nie piłem, nie lubię mocnych trunków, ale wiara była zachwycona. Cóż, jak kto lubi. Po degustacji łyski z lodem był grill a na nim mięsko z foczki (żeberka), wieloryb i łosoś. Wieloryb mi nie smakuje, podobnie, jak renifer, ale foka i łosoś są ok. Smakowało. Popłynęliśmy dalej, na południowy zachód. Przed Barentsburgiem zauważyliśmy stado białych wielorybów, ja naliczyłem 7 sztuk. Płynęły w stadzie i wypuszczały w górę fontanny wody. Fajnie to wyglądało.
białucha arktyczna, czyli wal biały
Bój to jest nasz ostatni,
Krwawy skończy się trud,
Gdy związek nasz bratni
Ogarnie ludzki ród.
…dobiliśmy do Barentsburga. Miasto w sumie można powiedzieć „zarządzane” przez rosyjską firmę zajmującą się wydobyciem wungla „Arktik Ugol”, bo z tego słynie a raczej słynął Barentsburg, z resztą podobnie jak Pyramiden.
Szaro, smutno, cicho, pusto. Typowo socjalistyczne, zrujnowane miasto. Rozwalone zabudowania, stare zdewastowane chodniki, syf, kiła i mogiła chciałoby się powiedzieć, ale miało to swój urok. Przywoływało wspomnienia… smutne, ale z drugiej strony wesołe i kolorowe, bo tak wspominam dzieciństwo. Człowiek był niekumaty i nie wiedział o co chodzi w tym całym socjalizmie, dobrze że nie narodowym…
Rycerze pracy, rycerze ducha,
dziś nam do boju już nadszedł czas.
Na barykady! Niech bunt wybucha!
Pobudka dziejów już wzywa nas.
Przywitał nas angielskojęzyczny przewodnik, młody chłopak, przedstawiający się za Rosjanina. Imienia nie pamiętam i zaczął nas oprowadzać po mieście. Fotki najlepiej oddadzą to, jak ten cały bałagan wyglądał… Było podobnie, jak w Pyramiden. Tylko tam nie było ludzi i wszystko było opuszczone i niezamieszkane… tu odwrotnie. Działały bloki mieszkalne, hotel robotniczy, szkoła, kompleks sportowy, gdzie była hala do siatkówki, koszykówki i pływalnia… w której nawet dwie osoby pływały nie obawiając się o zdrowie. Ja bym tam nie wszedł, nie ryzykowałbym taplania się w zdewastowanym basenie pełnym połamanych kafelków, ścian pokrytych glonami i cholera wie czym. U nas by to nie przeszło, ale na 78 N czemu nie… Chwilę pokręciliśmy się po mieście, oblookaliśmy z zewnątrz szkołę, nieczynny – rewitalizowany browar „Czerwony Niedźwiedź” i poszliśmy do hotelu na piwo. Tam po browarku, kto chciał to po czymś mocniejszym i na statek… w kimono.
Na barykadach sztandar powiewa,
czerwone godło – wszak to nasz znak!
Śpieszmy się bracia, już wróg przybywa,
wyciąga szpony jak drapieżny ptak.
…zapomniałem o najważniejszym. W centralnym punkcie miasta znajdował się wielki pomnik Lenina a za nim w tle wielki napis a raczej hasło wypisane cyrylicą… NASZYM CELEM JEST KOMUNIZM a w oddali, na górze widnieje wielka gwiazda z równie wielkim napisem a’la Hollywood „Pokój całemu światu”.
…a teraz zasypię Was zdjęciami
biuro portu
po takich schodkach maszeruje się do miasta
widok na port
tablica upamiętniająca śmierć marynarzy, których morze zabrało w drodze do Barentsburga
kto jest na tym obrazku, tego nie wie nikt
Czerwony Niedźwiadek, czyli lokalny browar
Владимир Ильич Ульянов
NASZYM CELEM JEST KOMUNIZM !
ukraińskie słoneczniki
logo zarządcy, firmy górniczej
let’s swim
nad budynkiem mieszkalnym, na górze widać gwiazdę i hasło – pokój całemu światu
uwaga szkoła
Rządzący światem samowładnie
Królowie kopalń, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
W tej bandy kasie ogniotrwałej
Stopiony w złoto krwawy pot.
Na własność do nas przejdzie cały,
Jak należności słusznej zwrot.
…i to by było na tyle. Wbiliśmy się na naszą łódź i obraliśmy kierunek Longyearbyen.
halooooo
Jak wspomniałem wyżej, czy wcześniej. Barentsburg, Pyramiden to obowiązkowe punkty na mapie zwiedzania Svalbardu. Tam trzeba być, koniec i kropka.
Nie nam wyglądać zmiłowania
Z wyroków bożych, z pańskich praw.
Z własnego prawa bierz nadania
I z własnej woli sam się zbaw!
Niech w kuźni naszej ogień bucha,
Zanim ostygnie – przekuj w stal,
By łańcuch spadł z wolnego ducha,
A dom niewoli zniszcz i spal!
PS. dla młodego, niewtajemniczonego pokolenia, we wpisie pojawiły się cytaty z „Międzynarodówki” oraz sztandarowej pieśni „Na barykady”… taka sytuacja…