…nie myślałem, że doczekam takich czasów, kiedy święto sportowe ponad podziałami będzie tak sprofanowane i tak wiele osób, zamiast się cieszyć i radować będzie ogarniętych smutkiem…
 
Maraton, sport, wyzwanie, zmaganie i radość na mecie a niekiedy smutek, że zabrakło nam kilku sekund, minut do upragnionego czasu… Maraton… magiczne słowo, słowo które przyciąga, nadaje sens życiu i napędza nasze biegowe serca. Maraton, coś z czym trzeba się zmierzyć, coś czego trzeba posmakować i zaprzyjaźnić się. Maraton…
 
Dystans 42,195km był zawsze dla mnie jak magnes, chociaż nie raz czułem ból i zwątpienie. Nie raz mówiłem „nigdy więcej”, pewnie, jak większość z nas, ale zawsze wracałem, stawałem na kresce i dawałem wszystko z siebie. Maraton… dystans który sprawił, że nie raz płakałem ze szczęścia na mecie, że rzucałem na prawo i lewo epitetami, kiedy coś poszło nie tak, jak planowałem. Dystans któremu poświęciłem 10 lat. 10 lat pełnych trudnych i wymagających treningów. Maraton…
 
Od 15 kwietnia 2013 Maraton już nigdy nie będzie taki sam…

 

2013-04-16T19:16:42+02:0016/04/2013|Różne|