Open water swim – sprawdzian

1011865_486373728116441_166051494_n

 

W środę w Rewie, odbył się trening pływacki z najlepszym pływakiem w historii IM, czyli z Janem Sibbersenem. Jan w latach 2001 – 2004 był najszybszym pływakiem na Ironman Hawaii. W 2004 roku ustanowił podczas Ironman Germany we Frankfurcie najlepszy czas w historii pływania na dystansie Ironman – 3,8 km pokonał w 42 minuty i 17 sekund, który do dziś jest nie pobity! Korzystając z okazji wybrałem się na ten trening, z dwóch powodów. Chciałem czegoś nowego się nauczyć oraz zaliczyć sprawdzian w wyścigu na 1000m, który z tej okazji miał być zorganizowany.

 

993926_486373658116448_588382151_n

 

Po krótkim rozpływaniu i jeszcze krótszej (niestety) części teoretycznej rozpoczął się wyścig. Prosta, skręt w lewo, skręt w lewo, skręt w lewo…. i po skosie na plażę… wygrywał ten, kto pierwszy dotknął flagi. Rewa ma to do siebie, że przez dłuższy czas jest dość płytko, tu popełniłem pierwszy błąd, gdyż zacząłem za szybko płynąć, zamiast „delfinkować”… poza tym w wodnej szamotaninie nabrałem wody lewym okularkiem i niestety miałem dość ograniczone pole widzenia…

 

934607_486374611449686_268262000_n

 

Płynęło się fajnie. Luźno i spokojnie. Lekko się obawiałem, bo dzień wcześniej robiłem mocny akcent w jeziorze + 12km WB2BC a na trening jechałem rowerem, nie oszczędzając nóg. Na bojkach nawrotowych nie było aż tak ciasno, więc i pole manewru było dość duże. jedyne, co mi przeszkadzało, to brak widzenia w lewym oku, gdyż okularek solidnie nabrał wody. Dodatkowy problem stał po stronie słońca, które niemiłosiernie oślepiało, więc trzymałem „kątem oka” jakiegoś pływaka, którego miałem po mojej prawej…

 

1069823_486373864783094_1881139112_n

 

…jak się później okazało, to nie był dobry pomysł. Dopłynęliśmy do plaży i do flagi, ale okazało się, że nasza flaga jest oddalona o ponad 200m … cóż… trzeba było z powrotem wbić się w wodę i cisnąć ile fabryka mocy, do swojej flagi. Dystans, który pokazał GPS = 0,97km a czas 16:22. Samopoczucie na piątkę. Flaków nie wyprułem z siebie, nie wymęczyłem się i miałem duży zapas, żeby w takim tempie zrobić jeszcze raz tyle…

 

 

To był bardzo dobry i bardzo motywujący trening, który pokazał, że moje pływanie nie stoi w miejscu, ale idzie do przodu… do głównego startu bliżej niż dalej, więc jeszcze sporo można wypracować…

 

DSC_0130

 

2013-07-15T09:39:01+02:0015/07/2013|Różne|

Tytuł