Jest plan… Everest Marathon

Ostatnie lata były dość spokojne. Muslałem dojść do siebie uporządkować pewne tematy, pozamykać kilka spraw i wyjść w miarę na prostą ze zdrowiem. Kiedyś powiedziałem znajomemu, że potrzebuję takiego okresu 2-3 lat żeby uspokoić się i za jakiś czas pomyśleć co dalej… Poczekać na jakiś znak od opatrzności i tak się stało. Jest plan na 45 urodziny i czas żeby zrobić sobie taki prezent.

Nie może być przypadkiem, że ujrzeliśmy te obrazy właśnie my i właśnie teraz. Każdy czas przygotowuje znaki dla innych czasów, które odsłaniają się, gdy nadejdzie stosowna ku temu chwila – Artur Boratczuk, Wskrzesina


2023-09-30T18:24:18+02:0030/09/2023|Podróże, Starty|

Tytuł